Codziennie automat przysyła mi e-mailem jedno słowo angielskie. Ot tak, aby się nieco douczyć. Wczoraj przyszło słowo "pandiculation", co polskie słowniki tłumaczą jako "pandykulacja". Przyznaję, że niewiele mi to mówi, więc poszukałem w google i okazało się, że od wielu lat pandykuluję nie mając o tym zielonego pojęcia. Tak samo pandykulują psy, koty i inne zwierzęta.
Pan Jourdain Moliera przez 40 lat mówił prozą nic o tym nie wiedząc, a ja nawet dłużej nieświadomie pandykulowałem, bo pandykulacja to po prostu przeciąganie się, rozciąganie mięśni, aby się nie zakwasiły, dzięki czemu i płuca się dotleniają i głowa lepiej pracuje. Po krótce to opisano w Internecie dodając zdjęcie pięknie przeciągającego się kota.
Zwierzęta robią to naturalnie, a wielu ludzi zapatrzonych w komputery i telewizory musi się tego uczyć.