Sędzia: Grzegorz Weron (PL)
Braden zszedł z ringu jako Zwycięzca Weteran i Najlepszy Weteran w Rasie.
Wystawa Psów Myśliwskich w Spale była fragmentem dwudniowego święta myśliwych i ich patrona Świętego Huberta.
Gdy w centrum Spały psy walczyły o medale przekonując sędziów o swojej piękności, kilka grup myśliwych wędrowało po okolicznych lasach zabijając piękne i niewinne zwierzęta.
Po zakończeniu wystawy ożyła scena, na której śpiewano myśliwskie pieśni, wygrywano na rogu myśliwskie melodie lub opowiadano o myśliwskich tradycjach Polaków, zapewniając że polowania przetrwają wszystkie „niedorzeczne” działania ekologów i innych „oszołomów”. Spełnieniem marzeń mysliwych byłyby prawa według ministra Szyszki pozwalające strzelać do wszystkiego co się w lesie i w polu rusza.
Podczas występów gotowano w wielkim dwustulitrowym garze zupę myśliwską prezydenta Mościckiego
Po powrocie myśliwych z polowania ogłoszono ile zwierząt zabito i kto został królem polowania. Zrobiło się smutno.
Potem przemaszerowały poczty sztandarowe oddziałów Polskiego Związku Łowieckiego i podano prezydencko-myśliwską zupę.
Na następny dzień zapowiedziano drugą część imprezy: pokazy koni, jazdy w siodle i bryczkami oraz inne podobne atrakcje.
W Spale wszystko jest myśliwskie, prezydenckie, marszałkowskie, a niegdyś także carskie. Bywał tu na polowaniach Mikołaj II. Pałacyk myśliwski odwiedzali często prezydenci II Rzeczypospolitej oraz ich utytułowani goście.
Wystawa odbyła się na Placu Centralnym u zbiegu ulic Prezydenta Mościckiego i Marszałka Piłsudskiego. Jest też ulica Prezydenta Wojciechowskiego. Powojenni prezydenci jeszcze nie zostali zaszczyceni własnymi ulicami.