Pojechaliśmy z Bradenem do Dłużewa, gdzie przed laty z jego poprzednikiem Gawinem oglądaliśmy piękny park nad Świdrem podczas plenerowego konkursu rzeźbiarskiego. Park i pałac służą sztuce, gdyż rezydencja odebrana w 1945 roku właścicielom, pozostaje w zarządzie Akademii Sztuk Pięknych.
Tym razem się nie udało. Żadnego konkursu rzeźbiarskiego nie było, za to pojawił się nieco szakalowaty kundel, który uznał Bradena za intruza i nas z parku wygonił. Cóż począć, przegnani poszliśmy do lasu w sąsiedniej Radachówce.